www.angliki.fora.pl

freelander

UWAGA!!!! nie polecam (odradzam) przerabiania aut z uk w warsztacie Old Car Style w Bydgoszczy na 3 Maja!! nie maja o tym chyba zielonego pojecia a jesli juz uda im sie po miesiacu oczekiwan przerobic auto to na 100% nie bedzie sprawne! podmienia czesci oryginalne i dobre na jakies szroty! przy okazji przekladki prawdopodobnie zepsuja polowe czesci lub doprowadza do zepsucia sie po okolo tygodniu uzytkowania samochodu! lepiej niech sie wezma pompowanie opon a nie za przekladanie! samochod w 100% sprawny po oddaniu do tego warsztatu bedzie w 75% niesprawne! omijajcie ten warsztat wielkim lukiem a moze oszczedzicie sobie kase i nerwy!

emilio1234

a oc to za auto takie jak w twoim niku?

Malrena

konkretnie napisz co żle zrobili bo jak na razie to ty konkretnego nie piszesz tylko że żle robia ale co to nie wiadomo Rolling Eyes

jarekwilim

czesc kolego !Widzę że nie tylko ja mam problem z partaczem......napisz cos więcej to może cos poradzimy?

emilio1234

Niestety prawda jest taka, że w tym kraju bardzo dużo ludzi miało przygody z partaczami, ale zazwyczaj są sobie sami winni tak jak ja jak dzwoniłem do warsztatów z dobrą opinią to mieli długie terminy i dużo więcej to kosztowało niż u takiego partacza, a na koniec wychodziło tak, że czasowo schodziło to jeszcze dłuzej i kosztowało więcej ale człowiek uczy się na błędach......

freelander

zaczne od tego ze auto przekladane to byl freelander! warsztat wcale nie oferowal jakiejs mega taniej oferty takze nie budzil podejrzen ze robia tanio wiec mozna sie liczyc z tym ze nie najlepiej! cena standardowa jak w wiekszosci warsztatow (poza tym wiedzieli ze cena nie gra roli tylko auto ma byc sprawne a po prostu pojechali po kosztach), czas oczekiwania to miesiac czyli tez nic nie wskazuje na to zeby na brak zajecia narzekali! tylko ze okazalo sie ze nie koncza jednego auta, zabieraja sie za drugie i trzecie i dlatego to tak dlugo trwa! jesli chodzi o konkrety to jesli ktos chcce to prosze bardzo wybrac sie do tego warsztatu i sam sie na wlasnej skorze przekona jacy to "fachowcy" ja tylko ostrzegam! no ale jesli komus zalezy to prosze: kierownica po przekladce zle zalozona (mega krzywo) trzeba bylo ja sciagac i montowac na nowo bo nie dalo sie jezdzic! maglownica to mial chyba 20 lat i przy kazdym skrecie kol cos walilo i skrzypialo - trzeba bylo wymienic! zle pozakladane przewody np. od wspomagania i hamulcy - wycieki - trzeba bylo poprawiac! oproznili caly zbiornik plynu chlodniczego i "zapomnieli" go uzupelnic choc twierdzili ze wszytskie plyny sa uzupelnione! nawiew nie dzialal w ogole! zamiast dokupic gumowa rurke do nawiwu zrobili ja z foli aluminiowej! nie przelozone klamki, nie zrobione swiatla, nie zrobione wycieraczki (ktore po przekladce wycieraly polowe szyby)! nie wspomne ze na moich oczach podmieniali akumulatory w samochodach! to chyba wystarczy! samochod byl ogladany przez innego mechanika i byl "pod wrazeniem"!

jarekwilim

Freelander ....mogę ci powiedziec ,że mam podobną sytuację .....na dzień dzisiejszy moja sprawą zajął się prawnik.Zniszczę gnoja.Ja miałem podbity przegląd samochodu,który nie widział stacji diagnostycznej.Zrobiłem drugi przegląd,na którym okazało się że auto jest niesprawne.Jeśli partacz nie odda kasy,idę do sądu.Później napiszę co dalej.....

freelander

moj samochod tez dostal przeglad stojac jeszcze w warsztacie z kierownica po prawej stronie takze zadna stacja diagnostyczna tez go nie widziala! teraz zajal sie nim znajomy mechanik, naprawil i poprawil w nim wszystko co sie dalo i odpukac na razie nie ma problemow! zostaly tylko swiatla i pewnie do nastepnego normalnego przegladu trzeba bedzie to zrobic! ja z warsztatem na 3 maja nie chce miec juz nic wspolnego!!! zycze powodzenia w walce z partaczami!!!!

jarekwilim

ja na twoim miejscu domagałbym się kasy za źle wykonaną pracę